Przywołaj obraz tego, gdzie teraz jesteś. Może jesteś w pracy, albo w domu? Spójrz na to miejsce i rozejrzyj się: jak wygląda, kto jest tu razem z Tobą.
Zobacz, że w rogu tego pomieszczenia znajduje się ciepły koc. Weź go do ręki i wyjdź z pomieszczenia. Pójdź na łąkę. Rozłóż koc i odpocznij. Poczuj ten moment całą sobą. Jest wiosna, a słońce ogrzewa Twoją twarz boskimi promieniami. Czujesz zapach wiatru i kwiatów. Słyszysz śpiew ptaków.
Nagle niespodziewanie czujesz przypływ miłości do swojego serca. Wzruszona rozglądasz się na boki i widzisz, że na Twoim kocu siedzą dwa anioły, które z miłością patrzą się na Ciebie. Nie możesz wyjść z podziwu, jakie są majestatycznie duże i piękne.
Po chwili podają Ci swoją dłoń. Chwytasz je obiema rękami i w zaufaniu dajesz się im prowadzić. Lecisz w górę, wyżej i wyżej w stronę słońca. Gdy jesteś już naprawdę blisko, czujesz jak Boskie, krystalicznie czyste światło wypełnia Cię całą swoją miłością. Jesteś praktycznie przezroczysta, ale świetlista. Mało tego, z Twoich barków wyrosły teraz skrzydła, a Twoje anioły już nie trzymają Cię za ręce. – Dziękuję – mówisz do Boga.
Jesteś wypełniona miłością i czujesz, że teraz możesz już wracać na ziemię. Widzisz ją z wysokości. Lecisz w dół do miejsca, w którym początkowo byłaś. Patrzysz na siebie i obserwujesz, co robiłaś zanim udałaś się na łąkę. Może dalej pracujesz przy komputerze, albo zmywasz naczynia? Patrzysz na siebie, ale już inaczej z poziomu serca, z poziomu wyższej świadomości.
Co chcesz sobie powiedzieć?
Co chcesz sobie przekazać?
Co wypływa z Twojego serca?
Wracaj do tej medytacji za każdym razem, gdy będziesz tego potrzebować.
Wysyłam Ci miłość.
Emila