I powiesz mi zaraz – ale Emila jest przecież sporo zawodów, w których potrzebujesz dyplomu jak na przykład zawód lekarza. Z jednej strony tak, jeżeli chcesz pracować w szpitalu, w przychodni to rzeczywiście jest to wymóg. Ale bądźmy ze sobą szczere, mając talent do pomagania innym i głębokie pragnienie w sercu, by leczyć możemy to robić na wiele różnych sposobów bez dyplomu. Wracając, jednak do pytania Marceliny, zawód dietetyka nie jest uregulowany prawnie, więc tak naprawdę wystarczy wykorzystać swój talent, doświadczenie (liczy się także to zdobyte na sobie i dla siebie), zapał w sercu i naturalną motywację do działania, bądź wziąć udział w kilku szkoleniach lub konferencjach.
Ale, jednak dla wielu dyplom, jest warunkiem koniecznym, by zacząć być sobą, zacząć się realizować. Dlaczego?
1. Sprawdź najpierw, czy to na pewno Twoje przekonanie, czy tylko kiedyś w nie uwierzyłaś.
Kiedy i od kogo usłyszałaś, że szkoła, dyplom z dobrej uczelni wyższej warunkuje Twoje życie, określa Twoją wartość? Być może ktoś z Twoich bliskich nie skończył studiów, o których skrycie marzył lub ma z tego powodu kompleksy i swoje niespełnione marzenia przeprojektował na Ciebie? U mnie w domu to moja mama często powtarzała, że bez dobrych studiów nie można dostać dobrej pracy. No dobrze, ale załóżmy, że przewertowałaś właśnie swoją podświadomość i stwierdziłaś, że to Twoje przekonanie – że dyplom jest dla Ciebie ważny i wartościowy, a bez tego ani rusz:
2. Sprawdź jeszcze, czy nie jest to przypadkiem forma sabotowania siebie.
Taka, oto wymówka, by jednak się nie realizować. Wiadomo kolejne studia, przebranżowienie to wszystko brzmi jak kolosalna ilość pracy i życiowej energii. A kto w dzisiejszym świecie ma na to wszystko czas, w końcu mamy też rodzinę, a wieczorami chcemy odpocząć i może wypić lampkę czerwonego wina. Czasem forma sabotowania siebie jest delikatna niczym piórko, odwlekamy, ociągamy się w działaniach bo od razu wysoko zawieszamy poprzeczkę i stawiamy sobie nierealne cele.
Moje pytanie do Ciebie jest takie:
Co już dziś mogę zrobić, by móc zacząć wykorzystywać swoje talenty. By realizować misję swojego życia?
Jeżeli Twoją pasją jest dietetyka, jaki mały krok możesz wykonać, by służyć ludziom bez dyplomu? Jeżeli nic nie przychodzi Ci do głowy zainspiruj się i zobacz jak inni to robią. Jak zakładają hobbistyczne profile w mediach społecznościowych, może własne kanały na yb, wydają ebooka z przepisami, zatrudniają się jako dorywcza pomoc w pobliskim studio dietetycznym, proponują darmowe konsultacje swoim bliskim. Każdy krok – nawet najmniejsze działanie to wołanie do Wszechświata: Tak. Jestem gotowa by realizować siebie i potencjał mojej duszy. A, wtedy Wszechświat to słyszy i odpowiada: Ok, przyjąłem zamówienie – i dzieje się magia.
Te mikro działania mają znaczenie w skali makro. Poza tym ich skutkiem ubocznym jest świadomość swojej sprawczości i tym samym wzrost pewności siebie, a także poczucie radości, która płynie z pomocy innym i ich wdzięczności. Twoje wibracje poszybują do góry. A im wyższe wibracje, tym szybsza manifestacja. Zanim się obrócisz będziesz już na tych studiach, ale nie jako studentka, ale jako wykładowca. A może nawet Twój przedmiot będzie miał tytuł: Jak już dziś zacząć realizować misję swojego życia służąc innym.
Tego Ci właśnie życzę,
Cudowności,